top of page

Kontrowersyjne "alkotubki" wycofane z rynku po fali protestów społecznych i politycznych

Zaktualizowano: 3 paź

Nowy produkt na rynku alkoholi - kolorowe saszetki zawierające alkohol, popularnie nazywane "alkotubkami"  wywołał w Polsce prawdziwą burzę. Pierwsze reakcje pojawiły się w mediach społecznościowych, a wkrótce dołączyli do nich oburzeni politycy.

fot. Facebook Doktor Anna

Premier Donald Tusk, na posiedzeniu rządu, zapowiedział natychmiastowe działania w tej sprawie, co ostatecznie doprowadziło do dymisji w Ministerstwie Zdrowia. Skutkiem publicznego sprzeciwu było także wstrzymanie produkcji i wycofanie produktu ze sklepów.


"Alkotubki" na półkach - jak doszło do skandalu?


Nowatorskie saszetki z alkoholem zostały wprowadzone na rynek przez firmę OLV, a ich dystrybucja rozpoczęła się zaledwie kilka dni temu. Produkt, sprzedawany w opakowaniach o pojemności od 100 do 200 ml, z zawartością alkoholu od 15% do 40%, wywołał obawy, że mógłby być przypadkowo spożyty przez nieletnich. "Alkotubki" swoim wyglądem przypominały owocowe musy dla dzieci, co spotęgowało obawy o ich potencjalnie niebezpieczne konsekwencje.


Sytuację zaostrzyły zdjęcia opublikowane w mediach społecznościowych, na których opakowania alkoholu były mylnie umieszczone w kartonach po owocowych musach firmy Tymbark. Choć była to jedynie przypadkowa zbieżność, wywołała masową falę krytyki. Firma Maspex, właściciel marki Tymbark, natychmiast zdementowała wszelkie powiązania z nowym produktem.


Reakcje polityków i społeczeństwa


Sprzedaż "alkotubek" z miejsca wzbudziła zainteresowanie polityków. Minister Edukacji Narodowej Barbara Nowacka zaapelowała o zmianę przepisów dotyczących opakowań, w których sprzedawany jest alkohol. Z kolei marszałek Sejmu, Szymon Hołownia, wyraził swoje oburzenie w mediach społecznościowych, nazywając sprzedaż alkoholu w saszetkach "złem w czystej postaci". Senator Anna Górska z Lewicy złożyła wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), domagając się interwencji.


Premier Donald Tusk również nie pozostał obojętny wobec tej sytuacji, zapowiadając konsekwencje personalne w Ministerstwie Zdrowia. Na posiedzeniu rządu minister zdrowia Izabela Leszczyna przyjęła rezygnację Piotra Jabłońskiego, dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU), który wcześniej argumentował, że sprzedaż alkoholu w saszetkach nie łamie obowiązujących przepisów.


Wycofanie produktu i wstrzymanie produkcji


W obliczu publicznej fali krytyki, a także decyzji kilku sieci handlowych, które odmówiły wprowadzenia "alkotubek" do sprzedaży, firma OLV postanowiła zareagować. We wtorek spółka ogłosiła wycofanie całej partii produktów z rynku oraz natychmiastowe wstrzymanie produkcji. W oświadczeniu firma wyraziła ubolewanie nad zaistniałą sytuacją, podkreślając, że produkt był zgodny z obowiązującymi przepisami, lecz niezamierzone skojarzenia doprowadziły do decyzji o jego wycofaniu.


Sprawa "alkotubek" zakończona?


Chociaż firma OLV zrezygnowała z kontrowersyjnego produktu, sprawa może nie zakończyć się na tym etapie. Protesty społeczne oraz reakcje polityków mogą doprowadzić do zaostrzenia przepisów dotyczących formy opakowań, w których sprzedawany jest alkohol.


Na ten moment Ministerstwo Zdrowia oraz inne instytucje rządowe pracują nad odpowiednimi zmianami legislacyjnymi, aby zapobiec podobnym sytuacjom w przyszłości.

0 komentarzy

Comments


bottom of page