top of page

Metoda na Blika coraz bardziej popularna, oszust został złapany

Zaktualizowano: 18 gru 2021

Policjanci z I Komisariatu Policji zatrzymali 22-letniego obywatela Ukrainy, który po uzyskaniu dostępu do kont bankowych wypłacał gotówkę na szkodę pokrzywdzonych. Mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany.

Obywatelowi ukrainny grozi do 5 lat pozbawienia wolności | fot. Wiadomości z Łodzi
Obywatelowi ukrainny grozi do 5 lat pozbawienia wolności | fot. Wiadomości z Łodzi

We wtorek (14 grudnia) na ulicy Pomorskiej funkcjonariusze z I Komisariatu Policji w Łodzi zwrócili uwagę na nerwowo zachowującego się mężczyznę stojącego z przy bankomacie.


Stróże prawa podjęli obserwację mężczyzny, a gdy wypłacił gotówkę, postanowili go wylegitymować. Jednak na widok mundurowych mężczyzna rzucił się do ucieczki. Po krótkim pościgu 22-letni obywatel Ukrainy został zatrzymany. Podczas rozmowy zachowywał się nerwowo i trzęsły mu się ręce. Miał powód, gdyż jak się okazało, obracał kradzionymi pieniędzmi.


Przyznał, że wypłacał gotówkę poprzez kod BLIK, podany przez znajomego, z którym kontaktował się za pomocą komunikatora internetowego. Tą drogą dostawał również wszystkie dane niezbędne do wypłat i wpłat skradzionych pieniędzy. Każda taka operacja miała pomniejszyć jego dług u tego znajomego. 22-latek usłyszał zarzut oszustwa komputerowego, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.


Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Sprawa jest rozwojowa, śledczy z I Komisariatu Policji w Łodzi ustalają rzeczywistą liczbę przestępstw popełnionych przez zatrzymanego 22-latka oraz dane jego wspólników.


Przypominamy, że płatność kodem BLIK jest natychmiastowa i nieodwracalna. Aby nie paść ofiarą oszustów, radzimy weryfikować tożsamość osób, które wysyłają do nas wiadomości z prośbą o pożyczkę. Z reguły oszuści wyłudzający kod nie wiedzą nic o osobach, pod które się podszywają, albo tylko tyle, ile wyczytały z ich przechwyconego konta.



Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

Comments


bottom of page