Tym razem po pościgu policjanci zatrzymali pijanego 37-latka kierującego samochodem marki Hyundai, którym pijany jechał po torowisku. Mężczyzna , który nie ma uprawnień do kierowania trafił do policyjnego aresztu a auto , które nie ma aktualnych badań technicznych odholowano na parking.
Wczoraj (7 grudnia) policjanci ze specjalnej grupy speed pełnili służbę na terenie Łodzi patrolując ulice nieoznakowanym radiowozem. Około godziny 22 na Al. Piłsudskiego jadąc w kierunku Widzewa zauważyli pojazd marki Hyundai Sonata na pabianickich tablicach rejestracyjnych , który tor jazdy pozostawiał wiele do życzenia. Samochód stwarzał zagrożenie bezpieczeństwa poruszając się po torowisku.
Funkcjonariusze po włączeniu sygnałów dźwiękowych i świetlnych dali kierowcy wyraźny znak nakazujący zatrzymania się do kontroli. Mężczyzna jednak zignorował to i przyspieszając ruszając w ulice Przędzalnianą. Mundurowi zajechali mu drogę. Wówczas pirat drogowym wybiegł z auta ale już po chwili był w rękach policjantów. Zatrzymany był agresywny i pobudzony. Mężczyzna Szybko został obezwładniony. Na miejsce dojechały inne patrole.
Pierwsze badanie wykazało że 37-latni łodzian w organizmie miał 1,5 promila alkoholu. Jak wynika z baz danych mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania a pojazd nie ma aktualnych badań technicznych. Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny a auto odholowano na parking. Zatrzymany, po badaniach lekarskich, trafił do policyjnego aresztu. Dalsze czynności z jego udziałem wykonywane są przez policjantów z VII komisariatu. Zatrzymanemu grozi do 5 lat więzienia.
Commenti