top of page

Tragiczny pożar w Łodzi: jedna osoba nie żyje, niemowlę i kobieta w szpitalu! [ZDJĘCIA]

W sobotni wieczór, 9 listopada, w kamienicy przy ulicy Zielonej w Łodzi wybuchł pożar, który zakończył się śmiercią około 40-letniego mężczyzny. Służby ratunkowe ewakuowały z mieszkania również roczne dziecko i 30-letnią kobietę, którzy zostali przewiezieni do szpitala w stanie ciężkim po skutecznej resuscytacji krążeniowo oddechowej.

Zgłoszenie o pożarze wpłynęło po godzinie 19:00. Świadkowie, w tym jedna z mieszkanek kamienicy, relacjonowali, że usłyszeli głośny huk, po którym natychmiast pojawiły się płomienie. Ogień szybko rozprzestrzenił się w mieszkaniu na parterze budynku, gdzie przebywała trzyosobowa rodzina.


Na miejscu zdarzenia pracowało sześć zastępów Państwowej Straży Pożarnej. Gdy strażacy przybyli na miejsce, pożar był już rozwinięty. Z mieszkania wyniesiono mężczyznę, dziecko i kobietę – wszyscy byli w ciężkim stanie. Niestety, mimo kilkudziesięciominutowej reanimacji, życia 40-letniego mężczyzny nie udało się uratować. U kobiety i dziecka przywrócono funkcje życiowe i natychmiast przetransportowano ich do szpitala.


Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną pożaru mógł być wybuch związany z rozszczelnieniem butli z gazem, która była podłączona do "słoneczka", okazała się być źródłem wybuchu. Gaz prawdopodobnie ulatniał się przez uszkodzony wężyk, co doprowadziło do eksplozji i gwałtownego rozprzestrzenienia się ognia w całym mieszkaniu, co utrudniło akcję ratunkową.


Strażacy ewakuowali także cztery osoby z sąsiedniego mieszkania, które nie odniosły obrażeń i nie wymagały pomocy medycznej. Na miejscu pracował również inspektor nadzoru budowlanego, który oceniał stan budynku po pożarze. Policja wszczęła śledztwo mające na celu wyjaśnienie dokładnych okoliczności i przyczyn tragedii.


Mieszkańcy kamienicy, którzy zostali ewakuowani, otrzymali tymczasowe schronienie w podstawionym autobusie, gdzie mogli przeczekać akcję ratunkową.

0 komentarzy

Commentaires


bottom of page