Policjanci z Wydziału Wywiadowczego KMP w Łodzi zatrzymali 50-latka, który został przyłapany na kradzieży dwóch cukierków w jednym ze sklepów na Bałutach. Niezadowolony z takiego obrotu sprawy mężczyzna, swoją złość usiłował wyładować na pracownikach ochrony i interweniujących policjantach. Teraz może usłyszeć zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności funkcjonariuszy. Takie przestępstwo zagrożone jest karą do 3 lat więzienia.
W dniu wczorajszym (10 grudnia) funkcjonariusze otrzymali informację o kradzieży sklepowej w markecie przy ul. Grabieniec. Na miejscu pracownik ochrony wskazał funkcjonariuszom ujętego chwilę wcześniej sprawcę. Ochroniarz widział jak mężczyzna chował dwa cukierki o wartości 70 groszy.
Po zwróceniu mężczyźnie uwagi na niestosowne zachowanie, ten stał się agresywny i kopnął go w kolano. Wezwanym na miejsce patrol 50-latek oświadczył, że niczego nie ukradł i odmówił zapłacenia mandatu za popełnione wykroczenie. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu.
Nadal był agresywny i nie wykonywał poleceń policjantów. W radiowozie ubliżał funkcjonariuszom i zaatakował jednego z nich. Mężczyzna szybko został obezwładniony i przewieziony do komisariatu.
Zatrzymany odpowie za wykroczenie i może usłyszeć zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności funkcjonariuszy, co jest zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 3. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą śledczy z II Komisariatu KMP w Łodzi.
Comments